Jaki jest najlepszy koń na jakim jeździliście bądź na jakim jeździcie ?

Jeździłam w sumie na 8 koniach. Wszystkie wspaniałe, lecz najlepszy koń pod względem "reagowania na łydki" był gniady Jantar :)
Młody 5-cio letni wałach, syna Jamajki (na której też jeździłam). Był tak delikatny xD Wystarczyła mu tylko delikatna (dosłownie) łydka i przechodził do kłusa :)
Naprawdę genialny koń, jedyny tak super reagujący koń i miał taki miękki chód xD Jak by latał ^^ Szkoda że na nim nie galopowałam xD

Hmmm...Wiadomo że Istra x33 ;D
Ona nie była żadnym Championem,nie miała wspaniałych rodziców,nie chodziła idealnie.Ale dla mnie była najlepsza <3
Na początku było źle.Na łydki reagowała nerwowo.Nerwowo ruszała z miejsca,machając ogonem.W kłusie na łydkę oddawała barankiem albo torpedą.Ale miała serce do skoków.I wychodziło jej to wspaniale ^^ ;*  Nadal jest bardzo delikatna w pysku. Dla mnie ideał.Drugiej takiej kobyłki nie spotkam.Ona jest wyjątkowa ;)  :) Mam nadzieje że nie 'przesłodziłam' :D

Czemu byś miała przesadzić ;p
Każdy ma swój ideał konia :) Moim ideałem był Jantar, Kasztan i Wiktor a mimo to pokochałam karą Łuskę na której aktualnie jeżdżę w sekcji jeździeckiej :)

Koniem nad którym umiem zapanować (krótko jeżdżę) jest Majka. Na początku (pierwsza jazda sama) nie reagowała na łydki i biegła za innymi końmi, teraz kiedy umiem korzystać z bacika reaguje szybko. Na początek jazdy jak się stawia, serwuje jej bacik, a potem wszystko idzie gładko, reaguje na łydki (chyba że po 10 min. jej żadnej nie daje) i ma własną trasę która mi się podoba, a kiedy ją zawracam jeździ tą samą trasą i się nie stawia gdy chcę by pojechała szybciej. Niestety ma też wady, pierwsza w boksie to nerwowy koń bo chroni swego ,,terytorium" i jest nerwowa wobec innych koni (o mało co nie skopała nam Bogata i jeźdźca na nim, a mnie nie zrzuciła z grzbietu, choć jest tak niska że nic by mi się nie stało).

Hej  najlepszym koniem na jakim jeździłam był w takiej stadninie w miejscowości Krajkowo tam był taki piękny koń maści srokatej (biały koń z brązowymi plamami) świetnie reagował na łydki i uwielbiał kłusować ale jeździłam na nim tylko z 4 razy potem znikł i nie wiem co się z nim stało :(:( a on był taki piękny nazywał się Taran i był łagodny jak baranek bardzo go lubiłam aż pewnego dnia znikł i już go nigdy więcej nie zobaczyłam :(

Myszak94 przykro mi :( Miejmy nadzieje że jeszcze go kiedyś spotkasz ;)
A ja tak powracając,wstawiam zdjęcie mojej championki :D











Mrrrau! Istra <3  Wstawiajcie zdjęcia tych swoich ulubieńców!! ;)

Dziękuję ja też mam nadzieje że jeszcze go kiedyś zobaczę :):)